sobota, 20 lipca 2013

3 ( III )

UWAGA ROZDZIAŁ MOŻE ZAWIERAĆ BRUTALNE TREŚCI .


Idąc w ramionach chłopaka poczułam iż zaciska ręce na mojej tali ...
- Justin .. To boli..- szepnęłam lecz on wydawał się taki .... Nie wiem jak to ująć ... Taki .. Nieobecny .... 
Po dłuższej chwili usłyszałam jak szepnął mi do ucha 
- Uwierz to mniej boli niż to co stanie się z tobą gdy wrócimy do domu .. - syknął do mojego ucha i mocniej zacisnął dłonie  .
Nie wiem o co mu teraz chodzi .. Lecz już po chwili mogłam zorientować się iż był zazdrosny . Justin Drew Bieber był tak po prostu zazdrosny o mojego przyjaciela ...  Posyłał Christianowi złowrogie spojrzenia a ja bałam się  co może stać się w domu .. On jest zdolny do wszystkiego .. A jeśli mnie zgwałci  lub pobije ?...
Po dobrych piętnastu minutach znajdowaliśmy się pod  szpitalem . Justin poszedł tam niezbyt chętnie gdyż nienawidzi szpitali .. Usiadłam na niezbyt wygodnej ławce .. Jeśli ławką można nazwać kawałek deski no ale mniejsza  o to w końcu nie musiałam siedzieć blisko Biebera .. Czekając na Selenę bawiłam się swoimi paznokciami a Justin przyglądał mi się z uwagą .. Nie pisnęłam ani słówkiem gdyż nie chciałam go zdenerwować ...
W pewnym momencie usłyszałam jak drzwi gabinetu otwierają się a z nich wychodzi niebyt wysoka szatynka .

- I co ?-  wzrok Kevina powędrował na dziewczynę która machinalnie wzruszyła ramionami sygnalizują tym samy iż nic jej nie jest .



___KILKA GODZIN PÓŹNIEJ ___



- No to do następnego May . !  -  usłyszałam oddalający się głoś chrisa ...
- Paa ..  - odkrzyknęłam po czym ruszyłam w stronę domu . Po dwudziestu minutach marszu w niezręcznej ciszy Justin otworzył drzwi ciągnąc mnie do pokoju . Wepchnął mnie do pomieszczenia a moje plecy uderzyły z ogromną siłą w ścianę  . Moje ciało oblała fala bólu

- Jesteś zwykłą szmatą . ! -  usłyszałam zbliżający się głos Justina ..
- Słucham ?. -  uniosłam głos lecz już po chwili tego żałowałam . Wymierzył mocne uderzenie w mój policzek który od razu zaczął piec i szczypać ...
- Głupia suko nie rozumiesz ze jesteś moja ?! -  wykrzyczał mi w twarz i ponownie uderzył mój obolały policzek . Teraz chciałabym by te ściany niebyły dźwiękoszczelne ...
- Justin .. - wyszeptałam błagalnie pociągając nosem .. Dostałam jeszcze kilka razy w twarz po czym moje ciało bezwładnie opadło na ziemię ... Na jasno-brązowych  panelach ujrzałam plamy czerwonej cieczy która wydobywała się z mojego nosa i warg .. Dopiero teraz poczułam metaliczny  smak krwi w buzi ..

Chłopak wycofał się a jego oddech stał się szybszy ..
- nienawidzę cię  -  wyszeptałam  i resztkami sił  uniosłam się by iśc do łazienki .. Na czworaka weszłam do pomieszczenia po czym najprędzej jak tylko umiałam zamknęłam drzwi na klucz .. Zwinęłam się w kłębek po czym pociągnęłam nosem ..
- Otwórz te pieprzone drzwi - krzyknął uderzając w rzecz która blokowała mu do mnie dostęp .
- Zostaw mnie  ..  - wyszeptałam błagalnie próbując powstrzymać płacz .
Po chwili usłyszałam jak przeklina na głos i uderza pięścią w ścianę .. Zacisnęłam usta w cienką linię czekając aż się uspokoi ...  wzięłam chusteczkę  którą zaczęłam tamować krew ...
Gdy już całkiem ucichło wyszłam z łazienki .. Będąc nadal na kolanach podeszłam do śpiącego Justina .. Jego knykcie były pozdzierane .. Skutek uderzania w ścianę ..  Mimo tego wszystkiego co mi zrobił sięgnęłam dłonią po apteczkę po czym zaczęłam oczyszczać ranę chłopaka ..
- May .. - wyszeptał uspokojonym już głosem
 nie odezwałam się ani słowem tylko wycofałam pod ścianę podciągając nogi pod brodę  przyglądałam się mu ..
Chłopak poruszył się .. Zamarłam ...
- May -  wyszeptał ponownie

Prosze nie wstawaj .. Boże proszę niech on da mi dzisiaj spokój .. Nie dość się nacierpiałam ?.!
Spojrzawszy w górę ujrzałam ......

______________________


Co się dzieje z Justinem ?.
Czy May mu wybaczy ?.... 



Nie będę się rozpisywała tylko przeproszę za błędy jeśli są . Aaa i sorki że tak późno dodałam .. 


Pioseneczka 

Kocham tą nutę :D

1 komentarz:

Obserwatorzy